Niemal każdemu kierowcy zdarzyły się kiedyś problemy z odpaleniem samochodu wynikające ze zużycia akumulatora. Niejeden musiał tłumaczyć się przed szefem a w skrajnym wypadku marnować dzień urlopu. A co jeśli przez zużyty akumulator spóźnimy się na samolot? Tak prozaiczna i częsta usterka może być przyczyną naprawdę poważnych kłopotów, kosztujących nas zarówno masę nerwów jak i sporo pieniędzy! Problemów tych możemy jednak uniknąć, stosując się do pewnych zasad, wydłużających żywotność akumulatora i pozwalających na utrzymanie go w należytym stanie technicznym.
Żywotność akumulatora – co na nią wpływa i jak ją wydłużyć?
Trzymaj poziom… elektrolitu!
Jednym z podstawowych elementów, odpowiadających za właściwe działanie akumulatora samochodowego jest elektrolit. W akumulatorach żelowych jest nim mieszanina kwasu siarkowego z krzemionką – są to akumulatory bezobsługowe, gdzie nie musimy martwić się o jego poziom. W klasycznym akumulatorze jednak kwas siarkowy zmieszany jest z wodą destylowaną a ta ma tendencję do odparowywania, zwłaszcza w upalne, letnie dni. Ważne jest aby kontrolować co jakiś czas poziom elektrolitu gdyż jego niedobór prowadzi do niewłaściwego działania akumulatora, zasiarczenia elektrod a w skrajnych przypadkach do nieodwracalnych uszkodzeń. Ubytki uzupełniamy wodą destylowaną, po uprzednim otwarciu pokrywy. Poziom powinien być taki aby zakryć płyty wewnątrz akumulatora. Pamiętajmy jednak, że elektrolit jest silnie żrący i czynność uzupełniania najlepiej powierzyć wyspecjalizowanemu serwisowi!
Dbaj o pełne naładowanie akumulatora
Permanentny stan niedoładowania, wynikający z częstej jazdy na krótkich dystansach, gdzie alternator nie nadąży naładować do pełna akumulatora rozładowanego częściowo rozruchem silnika, bardzo źle wpływa jego zużycie. Jeśli auta używamy głównie do krótkich dojazdów, np. w obrębie miasta, dobrze jest raz na jakiś czas przejechać dłuższą trasę aby naładować akumulator do pełna. Jeśli mamy taką możliwość, możemy również skorzystać w tym celu z prostownika.
Kontroluj napięcie ładowania
Uszkodzony regulator napięcia ładowania może być przyczyną zarówno wspomnianego wyżej notorycznego niedoładowania jak i przeładowania. Przeładowanie może spowodować uszkodzenie ogniw i konieczność wymiany całego akumulatora. Jest to przypadłość która dość szybko powoduje uszkodzenia nieodwracalne i w związku z tym warto w miarę regularnie kontrolować napięcie ładowania. Jeśli nie mamy możliwości lub chęci samodzielnej kontroli, większość serwisów zajmie się tym za nas.
Unikaj całkowitego rozładowania akumulatora!
Przypadki takie jak pozostawienie włączonych świateł w zaparkowanym samochodzie czy też zerwanie paska napędu alternatora i próba dojechania do domu bez działającego ładowania, często kończą się całkowitym rozładowaniem akumulatora. Sytuacja tak grozi zasiarczeniem elektrod i często uszkadza akumulator w sposób nieodwracalny. Ponadto w zimie elektrolit w rozładowanym akumulatorze może zamarznąć, rozrywając jego obudowę i powodując spore szkody. Bezapelacyjnie nie należy dopuszczać do sytuacji całkowitego rozładowania! Jeśli uda nam się z pomocą innego kierowcy i samochodu – „dawcy prądu”, uruchomić własne auto, należy przejechać długi dystans aby umożliwić naładowanie akumulatora do pełna. Jeszcze lepiej jest użyć prostownika. Czasami, przy pomocy droższych prostowników mikroprocesorowych, udaje się zreanimować akumulator który normalnie należałoby spisać na straty. Zawsze jednak po wystąpieniu sytuacji całkowitego rozładowania, należy z ostrożnością podchodzić do sprawności baterii i przyjąć założenie że być może któregoś mroźnego poranka znów nie odpalimy auta. Żywotność akumulatora który przetrwał taką „przygodę” na pewno będzie krótsza…
Ostrożnie z wybojami!
Jazda po kiepskiej jakości drogach kojarzy nam się przede wszystkim z uszkodzeniami zawieszenia czy miski olejowej. Może jednak być również niebezpieczna dla akumulatora – przy bardzo silnym wstrząsie mogą bowiem ulec oberwaniu płyty wewnątrz obudowy. Jest to scenariusz mało prawdopodobny, jednak możliwy i w gwałtowny sposób kończący żywot źródła zasilania naszego samochodu. Pozostaje nam wtedy jedynie zakup nowego akumulatora.
Właściwy montaż gwarantem sprawnego działania
Należy zadbać o właściwe wypoziomowanie i zamocowanie akumulatora w samochodzie. Nie powinien mieć on luzów, możliwości przesuwania się, przechylania czy podskakiwania. Niewypoziomowanie może skutkować wylaniem się elektrolitu, zaś nieprawidłowe przymocowanie również uszkodzeniami mechanicznymi. Problem z elektrolitem nie dotyczy bezobsługowych akumulatorów żelowych, gdzie konsystencja elektrolitu zabezpiecza przed jego rozlaniem. Akumulator taki jest zatem odporny na wszelkiego rodzaju przechyły.
Dbaj o czystość klem!
Zaśniedziałe i brudne klemy powodują wzrost oporności całego układu i mogą być przyczyną nieefektywnego działania akumulatora i problemów z odpaleniem auta. Element ten można oczywiście wyczyścić samemu, w sprzedaży dostępne są odpowiednie przyrządy, niemniej jednak po kilku takich czyszczeniach bolce akumulatora mogą ulec wytarciu co znów wygeneruje problemy z połączeniem elektrycznym. Warto zatem czyszczenie klem powierzyć profesjonalnemu serwisowi.
Podsumowanie: ile czasu pojeździmy z właściwie użytkowanym akumulatorem?
Stosując się do wszystkich powyższych rad powinniśmy spodziewać się po akumulatorze 4-5 lat pracy bez niemiłych niespodzianek. Jest to typowa żywotność akumulatora właściwie serwisowanego. Pod koniec tego okresu przyglądajmy mu się nieco uważniej i czujnie wypatrujmy pierwszych oznak jego zużycia. Może nas to uratować przed niemiłym zaskoczeniem i sprawi że ze starym akumulatorem rozstaniemy się w „łagodnych” okolicznościach!