Wielu z pośród kierowców jest przekonanych, że ciśnienie w oponach musi być sprawdzane częściej zimą, aniżeli latem. To duży błąd. Latem bowiem dużo częściej poruszamy się samochodem i przemierzamy dłuższe trasy, a co za tym idzie odpowiednie ciśnienie w oponach ma nieocenione znaczenie.
Przekonanie, że zimą należy częściej sprawdzać ciśnienie, aniżeli latem wziął się najprawdopodobniej z tego, że chłodniejsze miesiące stanowią cięższy okres dla samochodu, ale i dla kierowcy. Taka sytuacja będzie zatem wymagała częstej kontroli najważniejszych części pojazdu, do których zalicza się także ogumienie. Tymczasem w okresie letnim opony także pracują w ekstremalnych warunkach. Duża temperatura, nierzadkie ulewy, obciążenie samochodu i duże przebiegi wymagają okresowego sprawdzenia ciśnienia w oponach. Według badań, ponad 50 procent kierowców zbyt rzadko sprawdza ciśnienie w ogumieniu.
Za niskie, albo nazbyt wysokie ciśnienie w oponach przeklada się bezpośrednio na bezpieczeństwo. Opona stanowi jedyny element auta, który ma kontakt z nawierzchnią, dlatego też odpowiednie ciśnienie w ogumieniu ma duże znaczenie podczas hamowania.
Nienapompowane odpowiednio opony wykazują nierównomierny nacisk bieżnika na drogę. Ma to zły wpływ na przyczepność ogumienia i tym bardziej przy mocno dociążonym aucie – na jego zdolność do jazdy. Droga hamowania znacznie się wydłuża, a przyczepność podczas zakrętów spada, co może doprowadzić do utraty kontroli nad samochodem. Poza tym, jeżeli ogumienie jest niedopompowane, ciężar pojazdu przenosi się na zewnętrzną część bieżnika, zwiększając dzięki temu nacisk na boczne ściany opon, ale i ich podatność na mechaniczne uszkodzenia, czy odkształcenia.
Droga hamowania samochodu, w którym ciśnienie opon jest zaniżone, wydłuża się. Przykładowo przy prędkości 70km/h wzrasta aż o 5 metrów.
Szkodliwe może być również nazbyt wysokie ciśnienie, ponieważ powierzchnia styku opony z podłożem jest dużo mniejsza, co ma wpływ na nadsterowność pojazdu, a w rezultacie także na przyczepność. Zbyt wysokie ciśnienie powoduje również pogorszenie funkcji amortyzacyjnych, co przekłada się bezpośrednio na mniejszy komfort jazdy, jak i sprzyja szybkiemu zużywaniu się elementów zawieszenia pojazdu.
Nieodpowiednie ciśnienie w ogumieniu oznacza też wzrost kosztów, które przeznaczamy na eksploatację samochodu. Po pierwsze zużyciu ulegają opony, ale rośnie też wtedy ilość zużytego paliwa. Z badań wynika, że pojazd, którego opony mają ciśnienie o 0,6 bara niższe aniżeli prawidłowe, zużywa średnio o 4% więcej paliwa.
Kiedy ciśnienie jest o 30-40% za niskie, ogumienie podczas jazdy może rozgrzewać się do tak wysokiej temperatury, że wystąpi rozerwanie i uszkodzenia wewnętrzne.
Tymczasem ocena poziomu napompowania opony nie jest możliwa ,,na oko”. Według Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego, w nowoczesnych oponach widoczny spadek ciśnienia w ogumieniu można zauważyć wówczas, kiedy brakuje 30%, a to niestety za późno.
Biorąc pod uwagę względy bezpieczeństwa, jak i zaniechania kierowców odnośnie regularnego sprawdzania ciśnienia, producenci aut stosują obecnie systemy kontrolowania ciśnienia w ogumieniu. Począwszy od 2014 roku każde nowo wyprodukowane auto sprzedawane na terenie Unii Europejskiej musi posiadać taki system na wyposażeniu.
Stosuje się dwa różne systemy monitorujące ciśnienie powietrza w oponach – bezpośredni, jak i pośredni. Pierwszy stanowi wyposażenie aut wysokiej klasy już od wielu lat. Dane pochodzące z czujników przy zaworach opon przekazywane są przy pomocy fal radiowych, a później wyświetlane na tablicy rozdzielczej auta, albo na ekranie monitora pokładowego.
W pojazdach klasy średniej, ale i kompaktowej montuje się system pośredni TPM. To tańsze rozwiązanie, aniżeli system bezpośredni, niemniej tak samo niezawodne i skuteczne. System TPM stosuje się chociażby w samochodach Skody. Do pomiarów wykorzystywane są stosowane w systemach ESC i ABS czujniki prędkości w kołach. Poziom ciśnienia oblicza się na podstawie obrotów i wibracji kół. Jeżeli ciśnienie chociażby w jednej oponie spadnie, kierowca zostanie o tym poinformowany przy pomocy komunikatu pojawiającego się na wyświetlaczu. Użytkownik pojazdu może sprawdzić ciśnienie opon także samodzielnie, naciskając przycisk, albo uruchamiając właściwą funkcję w komputerze pokładowym.
Zatem, jakie jest odpowiednie ciśnienie? Nie istnieje jedno prawidłowe dla wszystkich samochodów. To producent pojazdu określa, jaki jego poziom będzie prawidłowy dla wybranego modelu, czy też wersji silnika. Dlatego też prawidłowych wartości ciśnienia należy wypatrywać w instrukcji obsługi. Większość samochodów takie informacje ma zapisane także na którymś z elementów nadwozia (na przykład pod klapką wlewu paliwa w Skodzie), albo w kabinie.
I jeszcze jedna ważna kwestia. Odpowiednie ciśnienie tyczy się także opony na kole zapasowym. Zatem, jeżeli wybieramy się na długie wakacje, zanim ruszymy w drogę sprawdźmy jakie ciśnienie ma opona zapasowa.